W PARKU DZIŚ NIE ZAŚNIE NIKT – czyli strach się bać!
Kiedy zapada zmrok, a złowieszcza cisza gęstnieje między drzewami Zwierzyńca, kino przenosi się do parku – tam, gdzie dreszcz przechodzi po plecach nie tylko z powodu chłodnej nocy. Sekcja W PARKU DZIŚ NIE ZAŚNIE NIKT to trzy wyjątkowe seanse pod gołym niebem, gdzie strach rozlewa się jak mgła nad stawem Echo, a cienie zaczynają żyć własnym życiem.
Otwieramy absolutnym klasykiem gatunku – “Blair Witch Project” to kultowy found footage, który po latach wciąż przeraża sugestią, że największy horror czai się tuż za kamerą. W nocy, w lesie, jego siła rośnie podwójnie.
Następnie wejdziemy w hipnotyczne światło dnia, które wcale nie przynosi ukojenia. W wyjątkowej, reżyserskiej wersji “Midsommar” Ariego Astera jasność szwedzkiego lata staje się pułapką. Reżyser zabiera nas w (o ponad 20 minut dłuższą!) niepokojącą podróż w głąb sekty, która czci słońce i… ofiary.
Na koniec – “In Flames” z Pakistanu. Mroczny, feministyczny horror, który wplata elementy grozy w codzienne realia patriarchalnego świata. Śmierć ojca uruchamia serię niepokojących zdarzeń, a duchy przeszłości zaczynają nawiedzać żywych.